piątek, 29 sierpnia 2014

Hiszpańskie dywagacje

Dla mnie osobiście najciekawiej w tym roku zapowiadają się rozgrywki o tytuł mistrza Hiszpanii. Nawet nie o sam tytuł. Ale głównie rywalizacja Barcelony z Realem. O ile można w miarę przewidzieć jak będzie grał Real , o tyle dyspozycji Barcelony nie sposób przewidzieć. Odeszło tylu podstawowych zawodników grających w zeszłych latach, ze wszystko jest możliwe.
Oczywiście. Messi z Iniesta zrobią swoje. Ale oni nie mogą sami decydować o dyspozycji drużyny. Jeśli reszta drużyny będzie grała słabo , to może wystarczyć na ligowych słabeuszy. Na nic więcej.
Podobnie wygląda sytuacja w Realu. W pierwszych meczach Ronaldo nie błyszczał. I od razu real miał problemy. nie zachwycił w żaden sposób w wygranych przez siebie meczach.

Dlatego rywalizacja tych przebudowanych drużyn może wyglądać naprawdę ciekawie.
Bukmacherzy tez nie są do końca zdecydowani kogo uznać za faworyta. Najlepszy bukmacher jakim jest w chwili obecnej Bet365 ustalił kursy na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii mniej więcej równo pomiędzy Barcelonę i Real. Znacznie spadły kursy na Atletico Madryt.
Tak wiec nawet zdaniem niezależnych bukmacherów zapowiada się ciekawy sezon  i w chwili obecnej bardzo trudno jest wskazać faworyta. Może po kilku pierwszych kolejkach ligowych sytuacja będzie bardziej klarowna.

Kiedy podniesie się Manchester United?

To pytanie zadaje sobie coraz więcej kibiców. Dwie pierwsze kolejki ligi angielskie dały drużynie z Manchesteru zaledwie jeden punk. Tak słabo nie wystartował Manchester United w rozgrywkach ligowych od wielu, wielu lat.
Wszyscy byli przekonani , że pod wodza nowego trenera zespół powróci do dawnej, bardzo skutecznej i efektownej gry. Na razie jednak nic na to nie wskazuje, a sam trener powiedział ze potrzebuje jeszcze trochę czasu. A tak w 100% to drużyna będzie gotowa dopiero w przyszłym roku. Tylko czy tyle czasu wytrzymają kibice i właściciele klubu. Już sam fakt braku występów MU w Lidze Mistrzów  sprawił że kasa klubowa jest biedniejsza o dobrych kilka milionów funtów.

Te wszystkie problemy widać także po kursach jakie wystawiają bukmacherzy na kolejne mecze Manchesteru United oraz kursu na zdobycie przez ta drużynę mistrzostwa Anglii.
Przed rozpoczęciem sezonu Bet365 płacił za zdobycie tytułu przez Czerwone Diabły kurs 1:8. teraz już 1:21. Jak widać brytyjscy bukmacherzy nie dają większych szans tej drużynie.

Wystartowała Bundesliga.

Czekamy na druga kolejkę rozgrywek niemieckiej Bundesligi. W pierwszej niewiele było niespodzianek. Ja osobiście chciałem postawić na wysoka wygrana Bayernu Monachium. Znając historię spotkań Bayern-Wolfsburg rozgrywanych na stadionie w Monachium można było przypuszczać że padnie tam dużo więcej goli. Zresztą tak samo myśleli bukmacherzy. W szczególności Bet365 , który za wygrana Bayernu dwoma bramkami dawał kurs na poziomie 1,65. To stosunkowo niewiele. A tu Bayern ledwo, ledwo wygrał. Druga niespodzianka było stosunkowo łatwa przegrana Dortmundu na swoim boisku z Leverkusen. Padła tam jedna z najszybciej strzelonych bramek w historii Bundesligi. Leverkusen prowadził już po 8 sekundach. Gdyby takie coś można było obstawić. Jaki musiałby być kurs?
Czego możemy oczekiwać w drugiej kolejce? Myślę że większych niespodzianek nie będzie. Wygrają faworyci i powoli wszystko wróci do normy. Czy jednak któraś drużyna będzie w stanie zagrozić Bayernowi w zdobyciu kolejnego tytułu mistrza Niemiec. Kurs w Bet365 na to ze zdobędą to trofeum wynosi zaledwie 1,28. I to na samym początku rozgrywek. Zobaczymy jaki bądzie po kilku meczach .